W latach PRL-u taborety można było spotkać niemal w każdym domu. Potem na jakiś czas zniknęły z domowych wnętrz, ustępując miejsca krzesłom i hokerom. Jak się okazuje nie na długo – dziś taborety powracają nie tylko jako praktyczne meble, ale także jako dekoracyjny, a nawet designerski akcent we wnętrzu. Oto jak przerobić stary stołek na najmodniejszy w tym sezonie – z siedziskiem wykończonym miękkim futerkiem w klimacie hygge.


Taboret w dawnym stylu nie kojarzy się z niczym specjalnym – zazwyczaj był kwadratowy, nieco toporny i niezbyt wygodny. Wystarczy spojrzeć na nasz okaz – wprawdzie jest drewniany, ale zużyte tapicerowanie odbierało mu sporo uroku. Na szczęście dostrzegliśmy jego potencjał i został zakwalifikowany do metamorfozy. 😉

Poznaj mebel wielofunkcyjny i kompaktowy

W taborecie najfajniejsze jest to, że nie spełnia tylko jednej funkcji, ale kilka. 😉 Świetnie sprawdzi się w kuchni jako dodatkowe siedzisko dla gości. Jeśli będziesz go przechowywać pod stołem lub blatem, nie zabierze dodatkowego miejsca. Postawiony na przedpokoju ułatwi zakładanie obuwia. Sprawdzi się też jako mały stolik, np. przy łóżku albo kwietnik – takie zastosowanie cieszy się ostatnio popularnością. Poza tym możesz docenić jego kompaktowość – nie ma praktycznie wnętrza, w którym by się nie zmieścił. W przeciwieństwie do klasycznego krzesła, miejsce na taboret znajdzie się nawet w niewielkiej kawalerce czy małej kuchni. A przeniesienie go z kuchni do salonu to pestka – jest o wiele poręczniejszy i lżejszy od innych siedzisk. 😊

Postaw na wygodę

W naszym taborecie siedzisko było zniszczone, a tym samym twarde i niewygodne. Postanowiliśmy to zmienić, bo kochamy wnętrza przytulne, inspirowane duńskim stylem hygge, czyli takie, w których czujemy się dobrze, Wymieniliśmy obicie siedziska na miękki materiał boucle – futerko a’la baranek, które w połączeniu z ciemnymi, drewnianymi nogami mebla wpisuje się w skandynawską stylistykę. Oczywiście możesz wybrać taki kolor tapicerowania, aby współgrał z pozostałymi meblami i dodatkami w twoim wnętrzu.

To ci się przyda

Dzisiejsza przeróbka to sama przyjemność, aby uzyskać świetnie efekty potrzebujesz dwóch produktów i kilku akcesoriów.

– Lakierobejca 8
– Klej w sprayu
– Materiał boucle
– Skrobak do drewna
– Papier ścierny: gradacja 80, 120 i 180
– Takker

To Ci się przyda.
To Ci się przyda.
Lakierobejca Jeger.
Lakierobejca Jeger.
Usuń starą tkaninę.
Usuń starą tkaninę.

Usuń starą tkaninę z siedziska

Ściągnij stary materiał z siedziska – do tego celu użyj wyciągacza do zszywek i gwoździ. Jeśli płyta siedziska jest uszkodzona, podklej ją klejem do drewna i dociśnij ściskami.

Podklej płytę klejem.
Podklej płytę klejem.
Dociśnij ściskami.
Dociśnij ściskami.
Ściągnij starą powierzchnię z drewna.
Ściągnij starą powierzchnię z drewna.

Oczyść drewnianą powierzchnię

Za pomocą skrobaka do drewna ściągnij starą powłokę z powierzchni. Następnie wygładź całość papierem ściernym o gradacjach: 80, 120 i 180. Przeszlifowaną powierzchnię odpyl i odtłuść – powinna być czysta i sucha.

Wygładź powierzchnię papierem ściernym.
Wygładź powierzchnię papierem ściernym.
Użyj kleju w sprayu.
Użyj kleju w sprayu.
Przyklej gąbkę do siedziska.
Przyklej gąbkę do siedziska.

Wykonaj miękkie siedzisko z gąbki

Kolejny krok to klejenie gąbki. Nanieś klei w sprayu na drewnianą powierzchnię i na mniejszą gąbkę, pozostaw na 2 minuty. Następnie całość sklej delikatnie dociskając do siebie oba elementy. Jeśli mniejsza gąbka jest już zamocowana, możesz przykleić drugą – grubszą. Postępuj dokładnie tak samo jak w przypadku mocowania pierwszej gąbki.

Naciągnij fizelinę.
Naciągnij fizelinę.
Przyklej rogi fizeliny do taboretu.
Przyklej rogi fizeliny do taboretu.
Nałóż materiał tepicerski.
Nałóż materiał tepicerski.

Tapiceruj

Kiedy gąbki odpowiednio przylegają do siedziska, na całość naciągnij fizelinę – przyklej jej rogi do taboretu. Na koniec nałóż materiał tapicerski i przymocuj go od spodu za pomocą takkera.

Efekt  końcowy 1.
Efekt końcowy 1.
Efekt końcowy 2.
Efekt końcowy 2.
Efekt końcowy 3.
Efekt końcowy 3.

Teraz taborecik wygląda zupełnie inaczej, niby drobna rzecz, a cieszy oko i wprowadza dobry nastrój do wnętrza – czyli tak jak w duńskiej filozofii szczęścia przystało. 😊